Matrioszki...
W końcu przyszedł czas aby nadrobić zaległości szyciowe, a właściwie blogowe bo ciągle coś powstaje, ale nie zawsze jest czas by pokazać szyciowe twory.
W końcu przyszedł czas aby nadrobić zaległości szyciowe, a właściwie blogowe bo ciągle coś powstaje, ale nie zawsze jest czas by pokazać szyciowe twory.
Na pierwszy rzut pójdzie najswieższy - różowa narzuta w matrioszki.
Matrioszki postrojone w szare, różowe albo niebieściutkie stroje fajnie komponują się z pastelowo-różowym polarkiem i krateczką ( najnowszym nabytkiem).
Sowy...
Zupełnie przypadkiem powstała narzutka na małe łóżeczko w sówki.
Zupełnie przypadkiem powstała narzutka na małe łóżeczko w sówki.
Kolor ciężko jest określić bo zależy od pory dnia.
Jak przez okno zajrzy słoneczko wówczas króluje szary, wieczorem prym wiedzie brąz.
Ptaszki...
Ptaszkowy komplecik powstał specjalnie dla Pani M.:)
Największym wyzwaniem był kapturek na baldachim...
Pozdrawiam
Femke
Śliczne :)
OdpowiedzUsuńSuper że tutaj do ciebie udało mi się trafić!!! Koniecznie muszę się nauczyć szyć na maszynie przez ciebie! Narzuty i podusie przepiękne :O Narzuty takie przytulaśne :) Tylko z racji polarku? czy coś jest jeszcze w środku? Ręcznie je obszywasz??? Raaany! Po prostu cudne!
OdpowiedzUsuńDziękuję baardzo:) Kami- te z polarkiem nie maja wypełnienia i są obszywane ręcznie;)
OdpowiedzUsuń