Witam w piękny, słoneczny dzień!
Zaczynając zabawę z maszyną wyszłam z założenia, że każda rzecz jaką stworze ma być niepowtarzalna i wyjątkowa. Pomysłów w głowie mam mnóstwo tylko z przełożeniem ich na tkaninę troszkę dłużej się schodzi.
Ale... udało się!
Kolejna narzuta gotowa - tym razem "cukierkowo - różowa" w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Delikatny, ciepły kolor sprawił, że już od samego patrzenia robi się cieplej:)
Narzuta jest bez wypełnienia za to podszyta milutkim polarkiem.
Kilka ozdób w postaci kwiatuszków i koroneczki i gotowe!
Przez chwilę znów byłam małą dziewczynką;)