środa, 14 listopada 2012

Filcowe torebeczki:)

Dziś wielki powrót filcowych torebek, tym razem nie dla dziewczynek (chociaż właścicielka małej torebeczki swoją filigranową posturą niewiele różni się od dziewczynki;),a dla mojego osobistego specjalisty od PR, który z wielkim zaangażowaniem rozszyła po znajomych smsy z adresem bloga:)
Jedna mała, szara w połączeniu z czerwienią, druga duża, czarna - na książki. 







Miłego dnia!
Femke

7 komentarzy:

  1. sa przesliczne ... pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  2. Pełna profeska, jak zawsze. No jak ja Ci zazdroszczę tego profesjonalizmu. Mi się to nie udaje, póki co:( Gratuluję, jest śliczna jak wszystko:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Super torby!
    Ja mam tai jeden mały proble z szyciem filcu, moja maszyna czasami nie daje rady :/ zacina się gdy ma za grubą warstwę do przeszycia- trochę mnie to frustruje...
    Jaką maszyną szyjesz??

    zapraszam przy okazji na mojego nowego bloga:
    http://fpomyslow.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z szyciem filcu nie jest lekko niestety:( Moja maszyna (Brother) też się czasem buntuje...Szkoda mi jej więc za często z filcem nie walczę;)

      Usuń
  4. Te kwiatuszki są jak wisienka na torcie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio w modzie, bardzo ładne i eleganckie.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarze:)